źródło: artykuł sponsorowany
5 szybkich pytania, które mogą podsumować naszym czytelnikom ostatnie tygodnie – spróbujmy konkretnie i bez lania wody, co Ty na to?
MICHAŁ KOSEL: jestem jak najbardziej za…
- W ostatnich dniach mieliśmy okazję kilka razy debatować na temat obostrzeń dla branży fitness, czy uważasz, że blokada sanitarna nie była potrzebna?
Uważam, że w większości przypadków sami się pozamykaliśmy przez niewiedzę oraz fakt, że osoby, które powinny działać w naszym interesie bywały przedłużoną ręką urzędów. Każdy przedsiębiorca zgodnie z prawem sam podejmuje decyzję w tym zakresie i bierze odpowiedzialność płacąc jeśli trzeba za swoje decyzję. Okazuje się, że duża część biznesów sama ograniczyła swoje działania, bez podstawy prawnej, tym samym w tak ciężkim okresie jak maj-sierpień pozbywając się często 50% obrotu. W przypadku żądania odszkodowań okaże się, że zgodnie z prawem rządzący powiedzą nam “my Wam nie kazaliśmy, sami tak zdecydowaliście” i w wielu przypadkach będą mieli racje niestety… Ktoś nas ograł w tę grę, albo co gorsza, zaufaliśmy i daliśmy się sami w nią ograć.
- To oznacza, że wirus nie jest groźny i powinniśmy nieskrępowanie działać?
Co mam Ci powiedzieć, że nasi partnerzy są na pierwszych stronach FAKTU, czy że TVN podaje ich placówki jako ogniska zakażeń? Tak się nie stało, śpią spokojnie i prowadzą nieskrępowanie biznes. Nie jestem wirusologiem, zajmuje się prawem, prowadzę Kancelarię, interesują mnie liczby, fakty i akty prawne. Mamy pod swoimi skrzydłami ponad 600 przedsiębiorców, którym pomogliśmy uniknąć kar, kontroli i zaoszczędzić nerwów, z czego niemal 1/3 z nich, to osoby, które dołączyły pod nasze skrzydła od początku pandemii. Na liczbach widzę jak bardzo zabezpieczenia prawne pomogły im stanąć na nogi, względem ich zamykającej się konkurencji. Mamy miejscowości, w których zamknęły się wszystkie inne punkty, poza tym, który my obsługiwaliśmy.
W mojej ocenie, więcej nieszczęścia w tym samobójstw (niestety znam osobiście przypadki) przyniesie przedsiębiorcom bieda i kryzys gospodarczy, a jako świadomy przedsiębiorca muszę oceniać ryzyko i wybierać “mniejsze zło” zabezpieczając się jednocześnie przed “niewybraną opcją”. Tak też zrobiliśmy, szacując co spowoduje większe straty – jak widać po skuteczności naszych działań, placówki naszych partnerów Sanepid albo omija, albo opiniuje pozytywnie nie wnosząc uwag. Mieliśmy sytuację, gdy jeden z trenerów prowadzących uzyskał wynik pozytywny i sanepid próbował wysłać całą placówkę na Kwarantannę, dzięki konstrukcji prawnej odszedł od tego i jedynie nakazał obserwacje trenera w domu i po kilku dniach sprawa się zakończyła, bez potrzeby paraliżu całego biznesu, klientów i ich rodzin. Bezpieczeństwo jest ważne, ale rozsądek musi być na pierwszym miejscu.
- Ludzie dalej się boją i nie wiedzą czy zwracać klientom uwagę – Ostatnia debata też niewiele chyba wyjaśniła?
W ostatniej debacie zmarnowaliśmy masę czasu widzów, którzy nie przyszli oglądać “starcia” Napiórkowski vs Kosel tylko się czegoś dowiedzieć. Wychodzę z założenia, że ludzi nie obchodzi kto do nich mówi, przychodzą po wiedzę, którą ten ktoś może się podzielić. Dlatego odesłałem ich też do pobrania całego szkolenia z najnowszych zmian w rozporządzeniu, które mogą pobrać całkowicie za darmo na tej stronie: www.zarabiajnapasji.com/pobierz
A wracając do debaty, to starałem się maksymalnie odpowiedzieć na pytania widzów, ale przebiegła w taki sposób, że niewiele tam odpowiedzi i konkretnych rozwiązań dla odbiorcy, dlatego też nagrałem to szkolenie wyżej, gdzie są tylko konkretne odpowiedzi – szkoda czasu tych ludzi, wiem, że są zapracowani, mają sporo na głowie, skoro poświęcili godzinę życia, to dla konkretów, a nie zbędnych wstawek gości. Z resztą sami oceńcie, materiał wkleimy poniżej:
obostrzenia wynikające z pandemii w branży fitness – jak się bronić?
Opublikowany przez Branża fitness Poniedziałek, 31 sierpnia 2020
4. Skąd pewność, że osoby, które są pod Waszymi skrzydłami mogą, jak to mówisz “spać spokojnie”, może to tylko zagrywka marketingowa?
Działam w branży prawnej od 5 lat, zawsze zabieraliśmy się za najcięższe tematy, najpierw były pozwolenia Sanepidu na dostosowanie przestrzeni pod trening, potem batalia ze ZPAV, ZAIKS, STOART, gdzie niemal każdy się wykładał, potem potyczki z ZUS czy Urzędem Skarbowym – wszystko w imieniu małych i średnich przedsiębiorców. Wszystko wygrane. Zaoszczędziliśmy przez te lata, naszym partnerom masy czasu, pieniędzy i nerwów. Ponownie teraz, gdy wyszły “wytyczne” od razu znaliśmy temat z innych batalii urzędniczych i od razu wiedzieliśmy jak z tym postępować. Część naszych partnerów już w połowie maja otwierało placówki, bo były wyłączenia w prawie, które na to pozwalało. Mieliśmy też konstrukcje prawne, które odbiją ewentualne kary czy mandaty – mija pół roku od wybuchu pandemii, a nasi partnerzy nie martwią się ani ZUS’em, ani podatkami, ani kontrolami, ani mandatami – to raczej oni są naszą wizytówką, a hasło “możecie spać spokojnie” wywodzi się z jednej z opinii, którą wystawili nam klienci, brzmiało na tyle dobrze, ze zacząłem je powtarzać w kontekście naszej pracy – marketing można robić do pewnego momentu, ale tego co np. przeczytasz tutaj, już się nie da zaaranżować – to prawdziwi ludzie, prawdziwe historie i partnerzy, którym pomagaliśmy od 2015 roku.
- Co teraz wg Ciebie najbardziej przyda się właścicielom klubów?
Podstawy prawne, które pozwolą spać spokojnie. Nie chodzi o to by być prawnikiem, chodzi o to, by rozumieć i znać swoje prawa, by nie ograniczać tych praw swoim klientom. W wielu przypadkach słyszymy, że klient odchodzi i nie wraca, pisałem o tym w ostatnim tekście na BF. Po to zrobiłem skrót najważniejszych aktów prawnych, by przedsiębiorcy mogli w jednym miejscu zapoznać się z konkretami w ludzkim języku – wyżej zamieszczaliśmy link do pobrania video – niech to leci w świat, liczę, że uratujemy tym samym kilka biznesów.
Wywiad jest subiektywną opinią Eksperta
Polecamy także: