photo: jarmoluk / pixabay.com
Trener personalny na własnej działalności gospodarczej
Jakie korzyści z prowadzenia własnej działalności gospodarczej zyska trener, a jakie klub fitness?
Większość trenerów pracuje na podstawie umowy cywilnoprawnej ( zlecenia lub dzieła) lub… w szarej strefie. Umowa o pracę w tej branży praktycznie nie istnieje. Interesującą alternatywą wydaje się być założenie własnej działalności gospodarczej. Z moich obserwacji wynika, że coraz więcej profesjonalistów – osób, które utrzymują się tylko bezpośrednio z zawodu trenera – wybiera tę formę współpracy z klubami czy klientami. Jakie są z tego korzyści? Przede wszystkim finansowe.
„Trener-freelancer” oficjalnie niezatrudniony w żadnym miejscu, chcący osiągnąć legalny dochód z treningów personalnych powinien założyć własną działalność gospodarczą. Korzyści, w tym fakcie mogą również dostrzec pracownicy etatowi w klubie:
– koszty prowizji/ryczałtu dla klubu za treningi personalne można wrzucić w koszty,
– wyższe zarobki za zajęcia grupowe i dyżury przy tym samym koszcie dla pracodawcy,
– większa wiarygodność i autentyczność wobec klientów jak i klubów fitness,
– możliwość opodatkowania planów treningowych i żywieniowych łączną stawką 9% (jako wynik 50% kosztów uzyskania przychodu wobec stawki 18% z racji indywidualnych praw autorskich, jeśli te plany są unikalne i indywidualne),
– większa niezależność w uzyskiwaniu przychodu (spora część klubów preferuje osoby z własną firmą, szczególnie, gdy współpraca jest jednorazowa lub krótkotrwała),
– sumarycznie osiągnięty zostanie większy dochód na rękę po odliczeniu danin publicznych (od pewnej kwoty przychodu brutto).
Podam konkretny przykład wzrostu dochodu. Osoba zarabiająca w klubie fitness (jednym lub więcej) 2.500zł netto na umowę zlecenie, całkowity koszt dla pracodawcy (wraz ze składkami również po stronie pracodawcy) wyniesie około 3.900 zł, czyli w tym układzie przyjmujemy, że z 3900zł pracownik dostaje 2500zł.
Dla porównania nowo otwarta działalność gospodarcza, korzystająca z preferencyjnego ZUS przez pierwsze dwa lata będzie płacić, co miesiąc zaledwie ~490zł (zamiast ~1170zł) łącznych składek ZUS bez względu na przychód, do tego dochodzi podatek dochodowy 18% i koszt obsługi księgowej na poziomie ok. 100zł brutto miesięczne (co też jest naszym podstawowym kosztem) w takim ujęciu z przychodu 3900zł brutto zostanie nam ~2700zł dochodu na rękę, czyli już otrzymujemy większe pieniądze nie stosując żadnej optymalizacji podatkowej. Dla trenerów posiadających stałe koszty, jak własny czy też wynajęty samochód, paliwo, telefon komórkowy oraz laptop i inne będzie to jeszcze bardziej opłacalne.
Dodatkowo warto wiedzieć, że dla trenera, który przyjmuje płatności bezpośrednio od klientów, a klub fitness nie pośredniczy w tych rozliczeniach (trener ewentualnie płaci jedynie prowizje klubowi), wybitnie nieopłacalne będzie bycie płatnikiem podatku VAT, który ostatecznie uszczupli zarobki trenera lub zmusi go do podwyższenia swoich cen za usługi, ponieważ będzie ostatecznie dodatkowym kosztem, który pokryją jego klienci.
Jakub Undra – Szkoleniowiec, trener, instruktor wielu dyscyplin treningowych. Założyciel Instytutu Kształcenia Trenerów.
www.MagdalenaSzmidt.com/kontakt/